Ślad
Odcisnąłem go, leżał bezgłośnie
Nieumiejętnie tupałem butem w kałuży
By zapomnieć to zderzenie rzeczywistości
Ono jednak pozostawało w brudnej wodzie
Odciśnięty leżał bez zapachu nawet
W jasnym żwirze szary taki - wieczór
On dalej błyszczał taki przypadkowy
Czekając na swoją ostatnią wiosnę
autor:inspektorek 13.03.2009
autor
inspektorek
Dodano: 2009-03-14 21:07:58
Ten wiersz przeczytano 495 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
Wiersz refleksyjny bo kiedyś ślad tamtego wróci
chociaż szary wiosną Wiersz smutny w podtekście
nadzieja Dobry wiersz Na tak!
Tajemniczo, ciekawie - odreagowanie i oczekiwanie
wiosny?
Bardzo dobry i zastanawiający wiersz. Pozdrawiam
ciepło.
było minęło - wytupane, zapomniane... a sposób
odreagowania dobry, byle do wiosny...