śladami po Kanale Elbląskim
z grzybieni białych zrywałeś naręcza
w promiennych grążelach
ukryłeś uśmiech
a ja wyjątkowa jak one
otulona roślinnością
wpływam kanałami w świat relaksu
myśl techniczna przerasta zwyczajność
pokonując pochylnie i różnicę poziomów
podążam ku spełnieniu
towarzyszy mi cień bielika
odcienie barw i głosów budzą zachwyt
i wspomnienia
niemożliwe staje się realne
po horyzont marzenia pod stopami
mazurskie jeziora mają twoją twarz
czuję bliskość
czas wypełnił się
problematyczne wczoraj rozmyte
w gąszczu królującej zieleni
rozkołysana odpływam
Komentarze (13)
lucuś, dziękuję za powtórne odwiedziny :)
Wróciłam jeszcze raz...
Pozdrawiam serdecznie.
Rozmarzyłam się..przepiękny..a jak dobrze się
czyta....wiersz-balsamem na duszę:)
Piękny wiersz. We wrześniu będę u siostry w Elblągu. Z
przyjemnością pospaceruję wzdłuż kanału i przypomnę
sobie twój wiersz:)
Serdecznie pozdrawiam:)
Wybrałam ten wiersz, aby móc sobie pomarzyć, kiedy
zima tak straszy, a Ty Danusiu tak ślicznie ten obraz
namalowałaś aż się rozmarzyłam;)
Pozdrawiam serdecznie i życzę Wesołych Świąt;)
Bardzo ładny obraz namalowany słowem. Cieplutko
pozdrawiam
krzemanka, dziękuję, masz rację, poprawiłam
W przyjemny sposób wprowadzasz czytelnika w
rozmarzenie. Opisując przyrodę wprowadzasz go w sferę
miłości i w dobry nastrój. Podoba mi się Twój wiersz i
sposób opisywanych odczuć. Pozdrawiam:)
Pochylnią do wspomnień, czemu nie? A może się coś z
nurtu odrodzi, jak wspomnienia żywe?:)
Ostatnio blisko mi w duszy do Elbląga, więc rozkołyszę
się i tam już płynę tym nurtem rozmarzonego wiersza:)
Hm mieszkam 1 km od jednej z pochylni:)
Ładne rozmarzenie, przywodzi na myśl pamiętną scenę z
"Nocy i dni". Myślę że w tytule powinno być
"Elbląskim". Pozdrawiam.
Ten wiersz jest mi bardyo bliski:) Z Mazur
pochodze:)Pozdrawiam milutko:)