Słodkie autko
Siedzi Adaś w BMW,
z tatą za kierownicą,
woła brum, brum, brum,
oczy mu się świecą.
Chwycił mocno kierownicę,
kręci w lewo, w prawo,
już chce jechać na ulicę,
wtem odzywa się tato.
Synku jesteś jeszcze mały,
by wyjeżdżać na drogę,
nie masz prawa jazdy,
zabawkami bawić się możesz.
Adaś się rozkwilił
i cichutko płacze,
nie rozumie dlaczego,
nie może kierować autem.
Na to przyszła mama,
synka przytuliła,
dała autko z czekolady,
nastała słodka chwila.
Adaś wziął do rączki,
czekoladowe BMW,
uśmiechnął się do taty
i zawołał chrum, chrum, chrum.
/EN/
A z tej bajki taki morał:
W życiu na wszystko
przyjdzie czas i pora.
Wiersz dedykuję swojemu synowi i wszystkim tatusiom w dniu ich święta.
Komentarze (37)
Bardzo ładnie!Pozdrawiam!
piękna historyjka z mądrą puentą.
Zrobiło się bajecznie i słodko. Spokojnej nocy :)
Świetna bajka.
Pozdrawiam cieplutko :)
No pięknie:-) :-)
Pozdrawiam:-)
Śliczny wiersz dla tatusiów :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Z przyjemnością przeczytałem pozdrawiam