słodko - gorzki
dziweń,nadmiar bólu i euforii
zabójcza mieszanka
chaos w głowie
spokój na zewnątrz,
tak piękny jest ten świat
i tak okrutny nasz los
znajdujemy się na cienkiej granicy,
taka błona półprzepuszczalna
raz coś bawi,raz rani
nie panujemy nad sobą
błąkamy się poszukując
łatwiejszej drogi
ale ból nie znika...
dla tych co przeżyli chwile cudne i brutalne w ciągu jednego dnia
Komentarze (5)
Z tytułem trafiłeś w samo sedno-gratulacje
inny, piękny wiersz, dobry temat
zawieszeni na huśtawce uczuć wcale nie w teorii
przechodzimy amplitudę od depresji do euforii.
ale bol nie znika...nie ma rady...smutne acz logoiczne
mysli..i prawdziwe..
A często przeżywamy takie chwile od 0% do 100 %.
Nadzieja nie może popadać w skrajności, bo 100% =
radość 0% = smutek.