Słona Słodkość
Pukanie do drzwi, to śliczna sąsiadka,
z samego rana zabrakło jej soli,
niewinny uśmiech przeprasza uroczo
a skąpy szlafroczek kusi, że aż boli.
Mając przed sobą postać pełną wdzięku,
grzecznie zaprosiłem by weszła za próg,
poprawiając włosy odsłoniła wiele,
wzrok nie szuka soli, bo jakżeby mógł.
Odważnie sięgnęła mojego szlafroka,
nie tracąc odwagi zrobiłem to samo,
opadły więc oba na gładką podłogę,
tak pomoc sąsiedzka spełniła się rano.
W każdym powiedzeniu odrobina prawdy,
także w tym, co może dać miła sąsiadka,
życie płata figle, gdy mieszka przez
ścianę
tego nie da ojciec, nie da też i matka...
Komentarze (22)
samo życie
Muszę na chwilę wyjść do sklepu, nie mam soli, haha;)
Wyszła bez soli haha, pozdrawiam serdecznie :-)
Rok później list przyszedł - zrobiła mi wstręty.
Będzie sprawa w sądzie. O co? Alimenty. :)
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam o ile czas pozwoli
do rewizyty. :)
miałeś szczęście, że miałeś sól w domu
Haha, witaj Anno, dziękuję za wizytę i komentarz,
pozdrawiam cieplutko :)
a to niespodziewana przyjemna rzecz z rana