Słońcożerca
Negatyw zdjęcia i srebrny kolczyk
w kształcie upiornym małego serca.
Dwa drobne fanty-portal przywołań.
Z mroku nadciąga Cień-Słońcożerca
Zamienił życie w ciemne modlitwy,
którym zamknięto bramy do Boga.
Spalił, spopielił błyszczące wiersze,
szczątki zakopał w zamszonych grobach.
Dzień niczym starzec, bez żadnej wiary,
zaniósł się deszczem, załzawił szyby.
Zieleń zniknęła z każdej ścieżynki,
cmentarnej bramy nikt nie oliwi.
W nocy się miesza "będzie" z "już było"
w pustych butelkach i w bez dna
szklankach.
Tętno wciąż szybkie
-serce nie bije.
Ugrzęzło dawno w codziennych łgarstwach.
fajnej, ciemnej nocy :))
Komentarze (29)
Cosik tak smutno u Ciebie NocnyWilku. Pozdrawiam
bardzo serdecznie i życzę radości bez upiorów :)))
Smutkiem powiało z Twojego wiersza, ale czasem tak ma
być:)
Jakieś mroczne wspomnienie ukryło się w tym wierszu
(tak czytam).
Podoba się. Miłego dnia.
NocnyWilk, w mrokach nocy ukrył głęboko swoje myśli i
pragnienia.
Sugestywny przekaz bez nadziei na jutro?
Zrobiło się smutno, gdyż żaden nawet najmniejszy
promyk nie da rady się prześliznąć.
Pozdrawiam z uśmiechem :)))))))
u mnie skradli słońce chyba to był taki ktoś co go nie
lubi
pozdrawiam:)
Podoba sie, bardzo:)
Pozdrawiam:)
Właśnie się zanosi:). Milego
-- oj , szkoda , że ja o poranku przeczytałam, byłaby
noc z dreszczykiem... a tak na marginesie... słońce u
mnie zniknęło, czyżby.....
PO- zdrówka
Dopasuję sobie jakiś wątek.
słoń co żercem* był głuchym jak pień -
rzucał przed się wielki cień
kiedy wypił beczkę okowity
to zaćmienia miał zasięg znakomity!
*żerec - żerca, kapłan , spec od ofiar w chramie
:)
racja payu(jak zawsze) uciekło mi gdzieś to "w" :)
przeoczenie a'la literówa ;)
ta historia ma nieskończoną ilość wątków corcerebrum
;)
A co do prawa własnej interpretacji...Kiedyś mi mądra
pani od polskiego powiedziała(przed maturą, bo leniem
byłem i wiedziałem z góry, że interpretacje wierszy
wezmę :D), że nie ważne kto i ile napisał na temat
danego wiersza, tylko ważne co ja z niego wyciągnę i
co by to nie było będzie i tak poprawne :)
A wiesz że najpierw przeczytałem SLONIOŻERCA
Świetny , gdzieś dopisuję sobie grzech do tej historii
, ale ma prawo do własnej interpretacji
"i w bez-dna-szklankach" tak bym to ujął, żeby się
nie przelało, a tak w ogóle... smacznie, mrocznie i
zamszowo-grobowo:))Sięgam po szklankę.