Słońcożerca
Negatyw zdjęcia i srebrny kolczyk
w kształcie upiornym małego serca.
Dwa drobne fanty-portal przywołań.
Z mroku nadciąga Cień-Słońcożerca
Zamienił życie w ciemne modlitwy,
którym zamknięto bramy do Boga.
Spalił, spopielił błyszczące wiersze,
szczątki zakopał w zamszonych grobach.
Dzień niczym starzec, bez żadnej wiary,
zaniósł się deszczem, załzawił szyby.
Zieleń zniknęła z każdej ścieżynki,
cmentarnej bramy nikt nie oliwi.
W nocy się miesza "będzie" z "już było"
w pustych butelkach i w bez dna
szklankach.
Tętno wciąż szybkie
-serce nie bije.
Ugrzęzło dawno w codziennych łgarstwach.
fajnej, ciemnej nocy :))
Komentarze (29)
wiem, że nie jesteś :), ale napisałeś, że to zgrabnie
podsumowane...
Szczerze powiedziawszy-nie znałem :) Dziękuję AAnanke
:)
Elenka! nie jestem żadnym wampirem :D Nie takie
znaczenie ma ten zwrot tutaj ;)
Przypomina nastrojem bardzo znany dekadencki wiersz
Staffa, który, mimo minorowego nastroju, przeszedł do
kanonu poezji:)) Nie mam nic przeciwko "ciemnym"
wierszom, bo jakże taki podmiot liryczny spod ciemniej
gwiazdy opisywać słodką metaforyką, no jak? Gratuluję
Wilku N. pomysłu i wykonania.:)) A tu króciutki cytat
ze Staffa
(notabene w wierszu poety, jak i w Twoim, występuje
przepiękne w znaczeniu i brzmieniu słowo "spopielić"):
Przez ogród mój szatan szedł smutny śmiertelnie
I zmienił go w straszną, okropną pustelnię...
Z ponurym, na piersi zwieszonym szedł czołem
I kwiaty kwitnące przysypał popiołem,
Trawniki zarzucił bryłami kamienia
I posiał szał trwogi i śmierć przerażenia...
ale Wilku bycie wampirem energetycznym to nic dobrego.
To jest osoba, która nic od siebie nie daje i nie umie
dać, tylko bierze od innych do wyczerpania, a później
już nie zostaje nic...To Ci sie podoba ???
bardzo mocny refleksyjny
hohohoho - poczułem dreszcze
pozdrawiam
życie pisze różne scenariusze, nie tylko w takt pląsów
gołostopych po porannej rosie ;)
Słońcożerca to raczej taki stan duchowy, połykacz
wszystkiego co kiedyś świeciło :)
wampiryzm energetyczny-zgrabnie podsumowane :)
Toć to horror NocnyWilku , cmentarne bramy brrr
pozdrawiam
To smutek...Ciekawie napisane,choć
różnie można rozumieć słońcożerność,np jako wampiryzm
energetyczny:)brr!
Ten słońcożerca to alkohol czy co gorszego? Podoba mi
się choć taki ponury, jednak bardzo, bardzo zgrabnie
napisany:)))
Smutno i mroczno, ale takie jest
życie, że nie zawsze mu do śmiechu.
Podoba mi się. Pozdrawiam serdecznie.
Kawał dla Ciebie:
Mężczyzna skarży się lekarzowi, że co noc budzą go
koszmary senne. Lekarz daje mu pudełko z cudownymi
pigułkami i mówi:
- Niech pan weźmie którąś z nich. Po zażyciu zielonej
pigułki będzie się panu śniła Claudia Schiffer, po
czerwonej Britney Spears, a po niebieskiej Pamela
Anderson.
- Dziś wieczorem wezmę wszystkie trzy. Ale mógłby mi
pan dodać trochę środków wzmacniających?
- Po co?
- Żeby dać w zęby temu, który chciałby mnie obudzić!
Miłego,
Jurek
Smutno, mroczno, grobowo, pesymistycznie, ale
ciekawie.Życie bywa też takie, bo o życiu piszesz-
prawda?
ja lubię takie Twoje pisanie. Lepsze to niż jakieś
niezabudki...
Fajnie napisane :) Tak trzymaj i nie ciumkaj.
PS. Mi dzisiaj zarzucono ciumkanie dla punktów :(
dzięki za poczytanie :)
Jak widać wiersze, które nie są o miłości nie cieszą
się powodzeniem ;)
A ciumkać pierdół i dennych wierszyków i tak nie będę
:DD
smutno, nocnywilku :):)