Słone śnieżynki część ósma
Zapadał zmierzch, gdy wracała na
Osiedle.
Wysoko na niebie wisiał księżyc w pełni
zalewając wszystko srebrną poświatą. Jasno
świecące gwiazdy migotały na ciemnym nocnym
niebie.
Wzmógł się mróz, śnieg chrzęścił tajemniczo
pod butami, niczym połamane okruchy
anielskich skrzydeł śpiących pod błyszczącą
pokrywą. Gdy weszła do domostwa,
towarzystwo widać nieźle się bawiło pod jej
nieobecność.
Świadczyły o tym resztki jedzenia na
talerzu i kieliszki z niedopitym trunkiem.
Spokojnie
weszła na poddasze, gdzie księżyc za oknem
wisiał niczym milczący stróż, a gwiazdy
tańczyły na mlecznej drodze.
Choć piekły ją oczy, starała się zasnąć w
lodowatej pościeli, prawie się nie
rozbierając. W głowie myśli kłębiły się jak
szalone. Tłumiony żal teraz znalazł
ujście.
Płakała nad swoim życiem, nad nietrafionymi
wyborami, utraconymi szansami i w końcu
nad
brakiem odpowiedzi, dlaczego ktoś ją znowu
rani. Po wielu latach "niby" przyjaźni
czuła ogromny żal.
Próbowała jej to powiedzieć, zapytać
"dlaczego" ale ona, jej koleżanka, nie
dopuściła jej do głosu.
Arogancka i wszystkowiedząca osoba, nie
szanująca ani nikogo, ani niczego, tu u
siebie była w swoim żywiole.
Tylko księżyc i śnieżynki za oknem były
....
Cdn.
Tessa50
Noc ukazuje nam gwiazdy podobnie jak
smutek
ukazuje nam prawdy naszego życia.
Philip James Bailey
https://www.youtube.com/watch?v=6vJxvFZ2skk
Komentarze (33)
Takie doświadczenia są gorzkie, ale uczą.
/nieźle/ się rozjechało
Pozdrawiam Tereniu :)
Gorzko i bardzo zimno w opisywanej przestrzeni, słona
nostalgia...
pozdrawiam serdecznie:)
Pani Tesso
kurka!
brak mi Paninej poezji
Bardzo smutne...
Pozdrawiam Tesiu
Z przyjemnością poczytałam :)
Pozdrawiam.
Tak, człowiek którego chcieliśmy, mieliśmy za
przyjaciółkę- gdy zawodzi, to bardzo żal.
Arogancja i brak szacunku- jak wszechobecna teraz
Teresko.
Zamyśliłam się.
Uwielbiam cie czytac, Tesso
Pozdrawiam
Piękny, życiowy przekaz rozbudzający wyobraźnię.
Pozdrawiam Teresko.
Marek
Pięknie napisane i bardzo wzruszający. Cieplutko
pozdrawiam.
Po prostu Pięknie:)*
Pozdrawiam Teresko:)*
Z przyjemnością przyczytałam. Czekam na następną część
Dzień dobry Tesso 50.
Bardzo piękne są Twoje przemyślenia ...
Różne są nasze dni , wieczory.
Czasem pełne słonych śnieżynek...
Śnieżynki bywają tajemnicze.
Często wirują w migotliwym świetle...
Towarzyszy im melodia - to kujawiak,to polonez czy też
inna nastrojowa nuta.
Prawdziwa przyjaźń cenniejsza jest niż złoto ...
Serdecznie pozdrawiam.
Ciekawe, a te nietrafione wybory to niejedno życie
zniszczyły. Pozdrawiam serdecznie.
Piękna i pełna melancholii jest ta kolejna część.
To prawda, że życie funduje nam niespodzianki, a
najbardziej boli, gdy przyjaźń nie wytrzymuje próby
czasu...
Zachwycająca poetycka proza!
Czekam na ciąg dalszy.
Serdecznie Cię pozdrawiam
Z podobaniem i uznaniem przeczytałem dalszą część,
ciekawy jak potoczy się opowieść, pozdrawiam ciepło i
ślę serdeczności.