słowa niewypowiedziane
bliskość daleka nam się stała
odległość niewielka - pustynią bez
granic
a ja wciąż trzymam Twą rękę
w milionach miejsc szukam i znajduję
tą śmiejącą się twarz...
wciąż tu będę
i choć Twoje serce twarde jak lód
moje płonie i nie zdoła gasić go
nawet wodospad gorzkich łez
szukam Cię znów...
codziennie, dzień po dniu toczyć walkę
- to Ci obiecałam
że nigdy się nie poddam, kochać nie
przestanę
sama nie wiem dlaczego
wciąż dotrzymuję słowa
gdy Ty codziennie zaczynasz życie od
nowa
beze mnie
tak właśnie wygląda śmierć za życia
gdy nie mogę Cię widzieć, słyszeć,
dotykać...
i choć spadam codziennie od nowa wciąż ku
smutnej ziemi
to w górę wciąż patrzę, tam
ku nadziei...
może dziś
obudzę się przy Tobie
i sennym uśmiechem wyznam miłość Tobie
a może jutro znów łzy będą ciskać serce w
kamienie najszersze, najcięższe
i życia nie będę chciała już więcej...?
Komentarze (3)
dziękuję...pozdrawiam.
pieknie
Przecudnie napisany poetyckimi strofami mini poemat
miłosny porusza do łez,więc się poryczałam.Zwłaszcza
przy zakończeniu. Toteż cieplutko
pozdrawiam!