Słowa zebrane z krakowskiego...
rozścielmy mgłę, niech nikt z nas nie widzi
się.
i co to zmieni?
nie wiem gdzie idę ja
nie wiem gdzie biegniesz ty
ale chce byc tam z toba.
a nocą
duchy na czerwonym świetle
przechodzą bezkarnie
szare twarze gospodarzy swiata
wyćwiczeni w przeyżywaniu życia
- na linach balansują jak szympansy
warstwy świata roklejają się
od słońca
a nocą
duchy na czerwonym świetle
przechodzą bezkarnie
kwadratowe świecące ludziki
szabelkami strasza nas.
ciepły chleb gryzie bogatych, zakochani
na sznukrach z miłosci wiszą w
"Grotesce".
i nie bedzie siły tej
co wypełni tej pustki pełnię
odwróci strumien wrażeń.
pod gradem puszek stoi wdzięczny pan
obdarowany wolnościa przez jeddą z suchych
dam
a nocą
duchy na czerwonym świetle
przechodzą bezkarnie...
czasem wydaje się, że świat jest jak wielki "plus" zjadający "minus" i odwrotnie...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.