ślub(y)
Życie to komedia - zwłaszcza moje
Ja zapytałem - Czy...?
Odpowiedziała - Tak.
Samochód, kościół i...
za pięć tygodni akt.
Rodzice - oczy w słup,
gdy dowiedzieli się.
Pytanie - Czy to... brzuch(?)
- My chcemy, a to...? - Nie.
Przełożyć trzeba więc,
bo matki wszczęły wrzask.
Z cywilnym problem jest
- terminów wolnych brak.
Kompromis taki był:
impreza razy dwa,
kościelny - termin prim,
ten drugi później zaś.
Miodowy miesiąc trwa,
a w trakcie mamy ślub...
Wyskoczył jakiś fakt
i nie mogliśmy pójść.
Kolejna zmiana dat.
Ten z biura marszczył brwi...
Niestety - żaden żart
- zapomnieliśmy - wstyd.
Sztuka do razy trzech
przysłowia mówią nam.
Dostojnik każe - Niech
powtarza słowa... pan.
Coś podkusiło mnie
w śpiewności przebić go.
Na sali gromki śmiech.
Urzędnik miał już dość.
- Jeżeli jeszcze raz...
zagroził bardzo zły.
Byłoby trochę żal
w takim momencie wyjść.
...
Minęło kilka lat.
Osobne życia - cóż...
Czasami myślę - znak,
ten wielokrotny ślub.
Komentarze (36)
Ślub(y) z przygodami:))
Wiersz zabawny, choć właściwie bardzo smutny. O,
właśnie tu widać wyraźnie różnicę między: zabawny a
wesoły - to nie to samo.
Świetna zabawa tematyczno-rytmiczna. Bardzo mi się
podoba.
Przymierzane i sto razy czasem nie pasuje
lepiej szukać gdzieś innego – aż się dopasuje
Pozdrawiam serdecznie
Podoba mi się.
Samo życie! Pozdrawiam:)
"Sanację przeżyliśmy, wyzwolenie... to i da Bóg..." -
wielokrotny ślub przeżyjemy...
swicha, to był drobiazg,
widać, że więcej nauki masz poza sobą, pozdrówka
Mea culpa nie widziała nie /poniała/ he he he.Nie
chciałam z Ciebie zrobić /gorszego/gatunku,już
przytuptałam się ukorzyć za błąd:)))))))Nie wiem jak
to się stało :)))))))
Fajne męskie rymy i ciekawie poprowadzona opowieść.
Wiersz podoba mi się :)
Dzięki za pomoc bomi i grusz-elo.
Wydawało mi się niezłe ale jak widać na załączonym
obrazku dużo jeszcze nauki mam przed sobą
chyba tak, więc autor będzie miał ułatwioną decyzję,
chyba:)
hehe, Bomi - w tym samym czasie rzeczywistym to samo
zaproponowałyśmy :)))
W identycznych stopach metrycznych też coś swego czasu
napisałam :)
Takie metrum jest niezłym warsztatowym ćwiczeniem. :)
Ładnie pociągnąłeś temat. Wartko, dowcipnie,
satyrycznie. Jak najbardziej na plus.
"Do razy sztuka trzech" - może sztuka do razy trzech?
/Do razy sztuka trzech/, może
/Sztuka do razy trzech/? chyba że to zamierzony
fikołek,
męskie rymy, męski wiersz:)