Smak miłości
nasza miłość miała smak słodko-kwaśny
rozsypana sól nie wróżyła nic dobrego
serce pękło na tysiąc kawałków
jak rozbite lusterko
czarny kot przebiegł nam drogę
i kominiarz tez nam nic nie pomógł
na spacerze przeszliśmy pod drabiną
a trzynastego wstaliśmy lewa nogą
los nam nie chciał pomagać w miłości
mieszał smaki w wielkim kotle uczuć
słony z gorzkim
a kwaśny ze słodkim
my nie byliśmy winni
to los
by dopiec nam do kości
zaserwował nam
słodko-kwaśny
smak miłości
zmieniłam bo rzeczywiście nie mówi się "obrazny" tylko "obrazliwy" ...tak jest chyba lepiej...dzięki za radę
Komentarze (5)
Dory wiersz i ten smak słodko - kwaśny ciekawym jest
poznania.
Udany wiersz... podoba mi sie opisana przez Ciebie
historia...
Ciekawy wiersz, a "obraźny" to chyba "obraźliwy"?
Autor zapewne miał na myśli słowo obrażony jak nie to
się wypowie Wiersz jest usprawiedliwieniem bo wiara w
los silna ale gdy jest uczucie to los sprzyja Dobry
wiersz
rytmika ostatniej zwrotki bardzo mi się podoba, mam
problem z tym "obrazny" może ktoś się wypowie