Śmiej się...!
No dalej, śmiej się z niej...!
Śmiej się z łez w jej oczach.
Taka szara myszka...
Jak śmiała cię pokochać?
Taka cicha, nieśmiała...
Nie przy tobie jej miejsce!
Czemu chodzi za tobą?
Jak śmie patrzeć na ciebie?
A ona nocą pisze listy,
na biały papier kapią łzy...
Wie, że się o tym nie dowiesz,
nigdy nie wyśle ich...
A ona pisze o tobie wiersze
i uśmiecha się gdy cię widzi,
chociaż ty ją tak ranisz,
chociaż wciąż z niej szydzisz...
No dalej, poniżaj ją...!
Śmiało, śmiej się, śmiej...!
Wszyscy wiedzą, że rozumem,
nie dorastasz jej do pięt...!
Kiedyś zrozumiesz swój błąd,
będziesz chciał zbliżyć się do niej.
Ona odpowie ironicznie:
" Jak śmiesz patrzeć w moją stronę?"
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.