Śmierć
...Dla wszystkich,którzy stracili kogoś bliskiego...
Już zamknęły się jej oczy,
Dusza ciemnym tunelem kroczy.
Na końcu tunelu widnieje światło.
Dotrzeć tam jest niezwykle łatwo.
Idzie radością przepełniona.
Idzie jakby zamyślona.
Już tam jej bliscy czekają.
Z dala znajomi do niej machają.
Już cieszy się tym spotkaniem,
Lecz w dole słyszy...płakanie.
Z dołu żal wielki i smutek czuć.
Ktoś głośno krzyczy ,,Wróć!".
Ale ona już nie słucha.
Idzie do Jasnego Ducha.
Za barierą już zostaje.
Tam są piękne,zielone gaje.
A na dole rozpacz wielka.
Widnieje tam niewielka trumienka.
...aby uwierzyli,że im jest teraz dobrze tam gdzie są...
Komentarze (4)
Czy tam jest im dobrze hmmmmmm mysle ze tak...poniewaz
nie chca wracac...z usmiechem :)
Bardzo ujął mnie ten wiersz. Czytając widziałam to
wszystko w wyobraźni. Uważam że wiersz jest piękny i w
odpoweodniej formie jak na wiersz o śmierci.
Ładnie ujęte pojęcie śmierci, że tak powiem po
katolicku. Przemawiające zakończenie, ukazujące
drastyczny kontrast do calego wiersza. Dobre.
POżegnać kogoś jest bardzo ciężko.. szczególnie te
"maleńkie trumieńki" przyprawiają o żal nad marnością
losu....