Śmierć za ... barwy
Kupujesz poranna prasę i widzisz
Już na pierwszej stronie
Obszerny artykuł o tragicznym
Dziewiętnastolatka zgonie
Bartek - młody Student
Jak czytasz dalej
Studiował politologię
Na Uniwesytetu wydziale
Nie miał problemów z nauka
Wrogów też nie posiadał
Bo był statecznym Chłopakiem
Zawsze wszystkim pomagał
Jego hobby to była dobra muzyka
Piłką nożną się nie interesował
Być może dlatego,
Że nigdy dobrze w nią nie grał
Na derby Krakowskiego Futbolu
Koledzy jednak Go namówić zdołali
Ryzyko tym bardziej zwiększone, że
Był to mecz odwiecznych rywali
Wisła i Cracovia - Dwa wielkie Kluby
Ich motto : sukcesy i tradycja
Rozgrywały swój mecz
Porządku pilnowała policja
Po zakończonym remisem spotkaniu
Kibice stadion opuszczali
Widać było mnóstwo barw klubowych
Koszulek, flag i szali
Spokojny wieczór się zapowiadał
Bartek postanowił iśc z kolegami
Żeby szybciej dotrzeć do domu
Wędrowali skrótami
Posród krakowskich bloków
Na grupkę młodych natrafili
Przejść obojętnie się nie udało
Bo Ich zaczepili
Wyśmiewali się, drwili, po czym
Zaczęli Im grozić młodzi bandyci
Niczego się nie bojąc
W cieniu nocy skryci
Podczas bójki Bartek bezbronny
Został nożem pod serce raniony
Skopany, pobity
Cały okaleczony
Gdy karetka przyjechała
Na kolegów wezwanie
Nic więcej nie pozostało
Jak Boga o życie błaganie
Podczas drogi do szpitala
Dusza z ciałem się pożegnały
Rany zadane podczas walki
Śmierć mu zgotowały
Teraz pogrążona w rozpaczy
Jego Rodzina
Przyglądając się fotografi
Bliską Osobę wspomina ...
historia calkiem wymyslona ... nazwy miast i imie dobrane przypadkowo ..
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.