O śmierci Boga
Dla niesprawiedliwosci
Jest moją pasją
asymetria losu
nieznana chmura
i znowu droga
Czarne plamy blękitne trumny
biale kości wasze kości
a z grobu wyloni się starzec
ten starzec to Bóg
zla bezwzgruntownego
krwi krzyczącej
gniewu czarodziejów
i zaśpiewam mu śmiertelną kolysankę
autor
siostra Franciszka
Dodano: 2005-02-05 20:03:28
Ten wiersz przeczytano 462 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.