Śmiertelny przymus
Żyję bo musze, tak myśląc, wciąż się
upijam
tak każdego dnia z bólu się zwijam,
A celem mego życia nie miało być ciągłe
picie
stworzenie rodziny to chciałem nad
życie,
Piwo, wódka, wino to są moje kochane
panie
choć już nie mogę patrzeć na nie,
Teraz dążę do mego życiowego celu
aż skończę tak jak niejeden z wielu!
Umierając w Samotności
bez żadnej Godności.
autor
Gall Anonim
Dodano: 2004-07-10 18:05:20
Ten wiersz przeczytano 456 razy
Oddanych głosów: 22
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.