Śmirtelna gra
Więdne, niczym kwiat bez wody usycham.
Nie ma dla mnie sęsu życia.
Nie chce żyć jak mgła zanikam.
Sam nie wiem dlaczego pewien jestem tylko
jednego.
Tylko śmierć na mnie zawsze czeka.
Myśl jedna w mej głowie krąży, jak odebrać
sobie życie by poczuć jeszcze zdążyć.
Poczuć śmierć jej nadejście i w jej ramiona
sie wtulenie.
I gdy nadejdzie ten moment i wreszcei to
zrobie odnajde ją w morku i zliżymy się na
dległość kroku.
Wyrwe się z jej czaru i uroku, odejde w tył
na pół kroku i wskocze w swą dusze z tego
mroku.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.