SMS-owa miłość.
Miałam problem...czy życie czy erotyk....
Ona: Wiesz Kocie,kawę dziś posoliłam!
O czym ja myślałam? Co ja robiłam?
On: Bo,pani jest rozkojarzona,nie wiem
dlaczego?
Ona: Chyba tęsknię do Ciebie...oj sorry do
niego.
Śnił mi się pan,tej nocy panie
kierowniku!
Setka była na liczniku...
Pan mną kierował,sterował,
nogi z gazu nie zdejmował...
On: Gdzie była kierownica,Lisku miły?
Co twoje rączki w tym czasie robiły?
Ona: Och wstyd mi mówić,biegi
zmieniały...
Dotykały,pieściły...błagały.
On: Ty pieszczochu jedyny w swoim
rodzaju,
Pani rozkwita jak...jak bez biały w
maju!
Oczarowałaś mnie,Rudzielcu,jesteś
zjawiskiem!
Ona: Czy już Ci lepiej Kocie? Czy już po
wszystkim?
On: Zrób coś dla mnie proszę...z tą
rozkoszną minką!
Bądż już zawsze moją niegrzeczną
dziewczynką...
Ona: Proszę, proszę, proszę powiedz mi coś
miłego!
On: Przepraszam,nie obiecywałem
pani...niczego.
Mam nadzieję.ze nie posądzicie mnie o ...utratę zmysłów... :-)
Komentarze (6)
Ja stawiam na erotyk:)ta zmiana biegów mnie
rozbawiła...super;) hehehe...całość
erotyczny dialog w czasie.... powiedzmy prowadzenia
auta... Niestety- przewiózł ją i zostawił na
bezdrożu...
no nie powiem kto tu kogo uwiódł ... już sie pogubiłam
... ale miło było )))
hehe fajnie przedstawiona ta milosc.... kazdy ma swoj
styl kochania....cos sie przezylo... i to jest fajne,
smaczne ze tak powiem;) ostatnie wersy smutne ale
zyciowe. ladnie napisane;)
Powiem krótko....znakomity wiersz....wręcz
swietny...podoba mi sie...taki erotyk..;)
i życie i erotyk ale ciekawie napisałaś ten utwór,
bardzo miło sie czytało do samego końca :) a zmysły to
masz ... oj masz :)