Smutek
Raz jeden tak niepozorny
Usiadł z radości przekorny
Rozejrzał się w duszy i w głowie
Wesoło tu - coś opowiem
Roztaczał czarne woale
Przygniatał dawnym cierpieniem
Choć nie celowo wcale
Szafował swoim cieniem
Bo taki był od zawsze
Czekał na swoją chwilę
Cierpliwy, czasem straszny
I to by było - na tyle
31.07.2007
autor:inspektorek 31.07.07
autor
inspektorek
Dodano: 2007-07-31 21:34:25
Ten wiersz przeczytano 472 razy
Oddanych głosów: 13
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
Bardzo dobrze oddane wchodzenie smutku w życie
człowieka. Tak realistycznie..
Traktuj smutek jak powietrze i skaż go na amputację,
gdy okazja się nadarzy zaproś radość na kolację.
Smutek wtedy straci siłę ulegając profanacji. Będziesz
zaskoczony mile z wydarzonej sytuacji. Przekaz w
wierszu ma to coś - nad czym warto głębiej się
zastanowić.
...on jest bardzo towarzyski,do każdego z nas
przychodzi,czasem jako oczekiwany gość ale najczęściej
jako gość niechciany...i gdy nie witamy go zbyt
ciepło,szybko odchodzi...
Usiadł smutek u mojego progu- taki nieproszony
gość.....tak to prawda, jest z nami od zawsze i tylko
czeka na stosowny moment by o sobie nam się
przypomnieć
kurtko i przejrzyście
Smutek taki własnie jest. Nieźle go opisałeś, choć
bywają inne smutki też. Dla każdego coś innego.:)))
Z radosnym pozdrowionkiem.