Smutek....
Uchodzi powietrze
dziurą z mojej duszy,
łata za łatą odpada
widać klej sie skruszył.
Z wiatrem uleciało
mych marzeń tysiące,
z klatki uwolnione
szaleją na łące.
Trzymam siatkę w dłoni
choć jedno uchwycę,
negatywem wspomnień
jeszcze raz zachwycę.
W siatce wielkie dziury
marzenia malutkie,
nic mi nie zostało
poza własnym smutkiem.
Zamknę go w pancerzu
czas go nie naruszy,
niech się zadomowi
w miejscu po mej duszy.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.