Smutna historia zakochanej...
W cichy i pogodny wieczór lipcowy
szła sobie dziewczyna
przez las dębowy
Idzie tak samotna
i tak zapłakana
a za nią tajemnicza wróżka
pięknym płaszczem odziana
Ach ty wróżko
ty wróżyć umiesz
jak ten las szumi
ty go rozumiesz
Wywróż mi proszę, wywróż
z mojej lewej ręki
ja ci za to złoże
serdeczne dzięki
Wróżka siadła
i karty rozdała
i młodej dziewczynie
tak opowiada:
Jednego żeś chłopca
w życiu pokochała
i jemu jednemu
swe serce dała
On ciebie nie kocha
on już kocha inną
daremnie ty spędzasz
te lata, dziewczyno...
A gdy wróżka
wróżyć przestała
młoda dziewczyna
łzami sie zalała
Poszła nad strumyk
i gorzko płakała
siedziała nad nim
i rozmyślała
Była tak smutna
i utopić się chciała
lecz wróżka ją zatrzymała
i powiedziała:
Ach głupia dziewczyno
ty już nie lej łez
przecież na tym świecie
nie jeden chłopiec jest...
Komentarze (2)
zabawnie napisana historia......miejmy nadzieje ze
koniec bedzie szczesliwy!!!
To jest wiersz mający coś w sobie. Żadko widzę na beju
rymowane wiersze i za to również Ci się należą
gratulacje. Pozdrawiam.