Smutne dni
Stopiłem słowa w piecu niechęci
rozdałem myśli biednym żebrakom
dla czego...
świat już mnie tak nie nęci?
ubrałem nadzieję miłości atrapą
zmusiłem do tańca żałosne uczucia
oblałem rumieńcem wypalone grzechy
dla czego...
piersi falują bez czucia?
spaliłem mosty nie zaznam pociechy
Komentarze (3)
napisałes to właśnie tak jak powinno byc napisane...
anie słowa więcej ani słowa mniej... świetny
Dam głos i duży plus,decyzji nie zmieniam,/ na tak
opisane lirycznie wyrzuty sumienia!
bywa tak u każdego że coś traci ale gdy wie nieraz
odwraca się los gdy prawda w sercu wiersz smutny ale
jest spojrzeniem krytycznym Dobry szczery wiersz