Śniadanie
Lis zaprosił na śniadanie
dwie gąseczki - miłe panie.
Choć brzmi teraz to banalnie
przyszły obie punktualnie.
Na dziewiątą - jak w piosence.
Zjeść pragnęły jak najwięcej
Przeliczyły jednak się .
Lis je schrupał obydwie.
Choć minęło tyle wieków
Na głupotę, wciąż brak leku !
autor
Okoń
Dodano: 2016-08-14 15:39:23
Ten wiersz przeczytano 1154 razy
Oddanych głosów: 27
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (28)
intuicja?
tak to prawda ..brak jet takiego leku ..
Ludzie tak już mają, że jakimś cudem przez głupotę się
rozwijają xD Pozdrawiam i daję plusik :)
najgorsze, że ona nawet właściciela nie boli i nie
wie, że trzeba leczyć. Fajne :)
już po kolacji a zjadłem dwie literki
oczywiście za
Green_Green-em
za
Gren_Gren-em
ta druga ciut mi nie płynie, może coś np.tak
Na dziewiątą - jak w piosence
Śnieżne pióra lśnią w sukience
Najpierw wino, cztery zboża
A na koniec lis je pożarł
...
czy jakoś tam - to tylko tam moje takie :)
pozdrawiam
Dobry moral wiersza,:)
Pozdrawiam dobrego dnia, zycze.
Fajnie.
Witaj Andrzejku......Wiersz świetny, a szczególnie
puenta. Pozdrawiam serdecznie i pięknie dziękuję, za
miły komentarz:)
Wiersz świeny ale puenta to majstersztyk. Dobrej nocy.
Tak, lepiej od fałszywych żyć z daleka. Bardzo fajnie
napisane.
Pozdrawiam Okoń.
Fajnie, a co zjadł okoń ?
Na głupotę, wciąż brak leku !
łatwiej i chyba lepiej, śpiewniej
na głupotę nie ma leku!
fajny wierszyk
Dlatego gąski zasłużyły na stosowne miano,
nikt nie powie tak jak do sowy = mądra jak gęś,
Kto czyta bajki, o tym dobrze wie.