Śnić...
Wiersz napisany dla Michała....
Me ciało jest w rozterce…
Me myśli poplątane…
Czy ktoś w końcu zagoi mą
„ranę”?
Otóż to… Nikt…
Zostaje sama….
Ciemność za oknem…
Ciemność przed oczami….
Słuchając serca,
Nie wiedziałam że ktoś mnie zrani…
Mówiąc „Moje Zycie jest do
bani”!
Kłamie…
Nie mam życia…
Ja nie żyje…
Ja tylko istnieje…
W tym zakłamanym świecie trudno żyć!
Trudno każdego dnia być!
Czy ta męczarnia się opłaca?!
Kiedyś dług cierpienia spłaca?!
Czy tak musi być?!
A jeżeli nie chce żyć?!
Może to dla tego ze nie mam dla
kogo…
Na każdym się zawiodłam….
Zostałam sama…
Żyletka mi została!
Skorzystam ?!
Oczywiście ze już nie…
Nie chce wracać!
Chce w spokoju żyć!
Chce żyć snem!
A pomyśl o czym śnie?!
Śnie o „nas”….
O tym, że Kocham Cię …
Że mogę Ci to powiedzieć…
A gdy sen kończy się….
Wracam do rzeczywistości…
Do tej egzystencji szarości!
Wracam do świata żywych!
Żeby znowu cierpieć…
Aby potem śnić…
Śnić i w spokoju
„żyć”…..
[…]
Czy teraz wiesz co czuję?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.