Śniło się poecie
Śniło się poecie,
Że zakochał się w kotlecie.
I w kotlecie był los
A wywęszył to,
Bo wsadził w niego nos.
Śniło się poecie,
Że podróżuje
Po puszczy swego zarostu
I mimo średniego wzrostu
Udało mu się dostrzec,
Że chociaż co niektórzy ludzie
Wokoło są dużo wyżsi
To on jest ponad ich głowami.
Nic dziwnego w tym,
Bo tak się złożyło,
Że wszedł na ślimaka,
Który pijany chodnikiem do domu wracał.
I nie stety nie zdołał wrócić
I teraz jego muszelka pusta stoi
I w ruinę popada,
Bo z nieba kwaśny deszcz pada.
Śniło się poecie
A ja nim nie jestem,
Nie jestem poetą,
Że jest zrzygany i zaśliniony,
Bo szuka prze słodkiej
I musowej żony.
Śniło się poecie
………………&
#8230;……………
8230;……………
230;
I tak pewnie o tym wiecie
A jak nie wiecie,
To was pewnie to nie interesuje
A wręcz nawet nuży,
Bo kto jak nie poeta
Z literek sobie wróży,
Że jego średnio duży… rozumek
Wie, co tak naprawdę do szczęścia
Mu potrzeba.
Śniło się poecie,
Że ubranie sobie gniecie
Przytulając się
Do zimnej ściany,
Że niby do pięknej
I zmysłowej dziewczyny,
Którą wypatruje zza szyby
Swych nie cienkich okularów.
………………&
#8230;……………
8230;……………
230;.
By nie było na beju nudno
To mówię trudno
I napiszę coś nie szablonowego
I zupełnie nowego.
Komentarze (2)
Ależ 'Połeta' plecie, że aż w dołku gniecie.
Proszę jednak spojrzeć na drugi wers
i poprawić, wtedy bez zająknięcia będzie wiersz.
Popraw też "niestety", ma być razem. Co z Tobą
Amorku!? Chyba przez sen stukałeś w klawiaturę.
Wiersz oryginalny, ale wybacz, bo mi to on jakoś do
gustu nie przypadł:"Że zakochał się poecie.
I w kotlecie był los"-dziwna kompozycja, ale to być
może tylko moje odczucie