Sny
Myślałem że śnię, gdy było wspaniale,
Wręcz czułem że śnię, było doskonale.
Wtedy tak myślałem- NIC NAS NIE
ROZŁĄCZY!
Lecz teraz już widzę że nic nas nie
łączy...
Teraz już się budzę i nic nie poradzę
Że gdy znów chce zasnąć tracę nad tym
władzę.
Choć chcę zapaść w letarg, śnić znowu tak
pięknie
To moje serce już nigdy nie zmięknie.
Wiele było chwil tych gdy w sen
zapadałem
Od czasu jakiegoś już tego nie miałem-
Czyja jest w tym wina, czy czyjaś na
pewno?
Ja się obudziłem i wiem tylko jedno:
Człowiek śni na co dzień i sam pewnie nie
wie,
że gdy się obudzi nie będzie już w
niebie...
Komentarze (1)
Sen to oaza spokoju i zapomnienia widać to wtwoim
wierszu.