O sobie
Jak gadki pokryte nierozwikłane
Jak spłacheć nietrwały i drobny,
właśnie za okiennicą ulatujący
Jak kortegiona w swych szatach piękna i
wyjątkowa
Jak ostrów dziki, bo opuszczony
Jak sioło niewielkie, zamknięte wśród
swoich
Tak toczy się mój żywot marny...
wiersz powstały dzięki mej Pani Polonistce :)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.