O sobie w trzeciej osobie
Ona ta Anka...
To rzadko planuje ,ona często losuje .
Gdzie w obu przypadkach finał już znany
,
Lecz czy za te rany , na pewno
wygrany.....?
Ona ta Anka jest Przeklęta przez Demona,
Lecz przez Boga utulona,,,,
Ona wiesz ?!
Jest strasznie skrajna
W jednej chwili zatroskana ,
Zagubiona i bezradna....
Lecz, by wydostać się z życiowego
łajna``
Za chwilę sama atakuje i na koniec tą
porażkę matuje!
Ona...... już nie raz gorycz przełykała i
nie raz opluta została,
Lecz poczucie godności i brak pazerności
Daje jej w życiu chwile radości
i poczucie mentalnej wolności...
O niej też słyszałam ,
że ona jest pozerką ,?
Więc sama spytałam i co usłyszałam? -
Że to prawda a na dowód Pokazała mi
maskę
a ta maska miała uśmiech na agrafki
w którym szczęścia w szczęściu było
niewiele,,
, Lecz ta cała Anka ... niby żona.... niby
matka..... czy kochanka
Jest zawsze szczera co dla innych to
prawdziwa załamka
Lecz takich jak oni,
- ta cała Anka
już dawno wrzuciła do jednego garnka,,,
Teraz czasami tą śmieciówkę na nich doprawi
,
raz to popieprzy raz to po soli..
Lecz i tak tym pragnienia nie ukoi.
Ona wie o tym!
Więc czeka ta anka na traf ,
który w losowoniu szczęśliwe chwile....
jak ze snu ,jej naprawdę da ......!A.S.J
ego
Komentarze (1)
Bardzo ciekawy wiersz... ciekawa konstrukacja...
gratuluję!!