Sokratexie (przeciwstawiający się)
śmiesz się postawić
a przynajmniej mieć
własne zdanie -
ale dlaczego różne
od tych którzy tu
rządzą i dzielą -
dlatego cię nie ma
wśród żywych trupów
i kiedy już pójdziesz -
dosłownie w diabły -
czy to się komuś przyda
czy nie przyda - słowo
zostanie do końca
może nawet świata -
żeby nie powiedzieć -
ki diabeł - po wsze czasy
autor
jarosław_wiesławski
Dodano: 2013-05-31 13:09:19
Ten wiersz przeczytano 640 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
zyka
Madison
Viola
najdusia
Dziękuję wszystkim za obecność pod wierszem.
I sprawa druga, na pewno chodzi o Sokratexa, z tym, że
chodzi też (i to jak najbardziej) o Sokratesa i o
każdego, kto się tylko komuś (powiedzmy, że
pewnej/nieomylnej władzy) potrafi przeciwstawić
(wiadomo jaką/najwyższą cenę płacąc).
Pozdrawiam wszystkich
Chyba ,, Sokratesie ,, bo to chodzi o Sokratesa / bez
,, x ,, /.
bardzo na tak, bardzo:)
Czytam po raz kolejny i nie wiem, co myśleć...Mam
własne zdanie i cieszę się, że nie jestem żywym
trupem...Pozdrawiam
bardzo dobry/ki diabeł-po wsze czasy /Pozdrawiam.