Spacer
Coś mnie do niej ciągnie,
czuję dziwny spokój,
woń wydobywającą z głębin,
namiętny niepokój.
Motyle rozbawione,
utrudzone lotem,
całują kwiaty najczulej,
ulatując z obłokiem.
Trawo szumiąca,
w pejzażu westchnień ukryta,
użycz swej zieleni,
mówię do ciebie szeptem,
nie chcąc płoszyć
muzyki chwalebnej.
Niech unosi się wysoko,
po lazury nieba,
spoinowana pieśnią słowika,
ulecz każde tchnienie.
- Nie możesz pozostać
jedynie westchnieniem.
Komentarze (53)
Ładny.Miłego dnia.
Też lubię zapach i kolory łąki,zatem nie dziwię się
Grażynko,że Ciebie do niej ciągnie.
Ładny,pachnący łąką wiersz.
Fajnie znów Cię widzieć Grażynko.
Pozdrawiam serdecznie:)
Dziewczyny, ale Wy dzisiaj
Pięknie wiosną czarujecie:)
Istne Czarodziejki:)
Pozdrawiam CIEPLUTKO:)
Piekny wiwrsz,pozdrawiam serdecznie
czuję tę ukwieconą łąkę, pozdrawiam
niezły klimat, głosuję
Piekny klimat stworzyłaś w swoim wierszu Tyle w nim
ciepła i piekna natury nic tylko czytać i marzyć Jest
SIELSKO :)
Pozdrawiam Grażynko :)
Nie może :)