Spacer po lesie
Ten wiersz dedykuje Roksanie dzieki której powstał:*
Ide do lasu... mrocznego, pieknego
lasu....
W myslach powtarzam- Jak tu pieknie-
Spogladajac w drzewa falujace na
wietrze.
Ide prosto przed siebie ze wzrokiem
utkwionym na drodze.
Na ziemie spada ma czapka trzymana w dloni,
nie przejmuje sie tym, krocz dalej, przez
mroczny las....
Czuje jak moje nogi kostnieja z zimna
odmawiajac posluszenstwa... i znow nie
przejmujac sie tym ide dalej....
slysze jakies glosy ktore sa mi opce,
ale....
To moj glos....
.........Glos wolajacy o pomoc...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.