Spadająca kobieta
szła przed siebie ciemnej nocy
nie zwracała na nic uwagi
kroczyła z zamkniętymi oczami
podczas czarnej pory
gruntu pod nogami nie było
nie spostrzegła
spadała w ciszy
nie krzycząc
długo leciała
lecz otworzyła oczy
ujrzała ludzi
a nazywali ją
spadająca kobieta
autor
klaudusia16
Dodano: 2010-04-02 21:01:10
Ten wiersz przeczytano 648 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
brane na poważnie ukazuję prawdziwy świat gdzie ludzie
nie widzą problemów innych, lub nie chcą widzieć, nie
pomogą, patrzą jak upadasz na dno lecz ręki nie
wyciągną...
kolejny raz nie zrozumiałaś wiersza u Ciebie chyba to
częstość... więcej czytaj i bardziej myśl nad wierszem