Spadający los
Odurzyła mnie
Letnia noc
I jej narkotyczna woń.
Ciepły wiatr musnął
Moją twarz
I pognał dalej w las.
Utopiłem wzrok
W nieba oceanie
I upadek gwiazd
Widziałem.
Sen mnie objął
W swe ramiona
I bez życzenia pozostała
Gwiazda spalona
Umknął mi spadający
Los
I ktoś inny wykorzystał
Mój błąd.
autor
Tadeo
Dodano: 2004-09-05 13:01:22
Ten wiersz przeczytano 480 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.