Spadam
spadam
z głową ukrytą
między kolanami
spadam
z drabiny szczęścia
resztkami rozsądku
chwytam się rzeczywistości
oddzielam
prawdę od złudzeń
zauroczenie od miłości
odrzucam
różowe okulary snów
odzieram
serce z kory
niepotrzebnych uczuć
i szukam jakiejś siebie
wśród starych wierszy
spadam
mijam ostatni
szczebel lojalności
rozbiję się
o twoje oczy i dłonie
utonę w szczątkach
sumienia
spadam
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.