W splocie rąk
Nad dachami szarobure drżą zasłony,
niebo skarży się i skąpi nam uśmiechu,
wiatr swawolnik pędzi ciągle jak
szalony,
obijając się o rynny głuchym echem.
Świerki sosnom zapłakane ślą spojrzenia,
park samotnie czeka z rana na
przechodnia,
nawet sójka skrzeczy jakby od
niechcenia,
może chociaż jeden promyk dzisiaj
spotkam.
W splocie rąk rozkwitły nagle tulipany,
ciepło spojrzeń obudziło barwy lata,
krople deszczu brzmią, jak Chopin
ukochany,
a wiatr dźwięki w piękny utwór nam
zaplata..
Komentarze (16)
Bardzo ładnie.
miłośc to coś znacznie wiecej ja tylko słowo
przeczytałem z przyjemnościa
Miłość potrafi sprawić cuda. Cóż piękniejszego w życiu
od niej. W ładny sposób pokazałaś jej wartość.
Pozdrawiam:)
Kiedy szarość dnia nas dopada
każdy uścisk jest jak serenada :)) Romantycznie wciąż
u Ciebie :)
wesoło, melodyjnie z wiatrem w tle
Pozdrawiam gorąco
Muzyczny spacer śliczny...:)+++
Pozdrawiam
Ależ piękny spacer Madziu+++++++
Serdeczności:)
"ciepło spojrzeń obudziło barwy lata",
Pieknie:)Pozdrawiam.
Magdo, piszesz tak obrazowo, że i ja pospacerowałam
sobie z Tobą po parku :-)
Świat barwami zapłonie,
gdy się spotkają dłonie!
Pozdrawiam!
Gdy ręce splecione świat jest taki piękny...
:)
Dotyk dłoni bliskiej, dziwne to doprawdy,
sprowadza pląs słońca, nawet w niepogodę.
Jest akordem ciepła. Uskrzydla myśl każdą.
Na światło uczucia jest trwałym dowodem.
bardzo romantyczny spacer ;-)
może u mnie też zakwitną tulipany?
pozdrawiam serdecznie
Bardzo ładny, rytmiczny wiersz ze sporą porcją ciepła.
Zamiast "to już" w przedostatnim wersie czytam sobie
"brzmią jak". Miłego dnia.
"...Odrobina mężczyzny na co dzień ?
jakże życia odmieni ci tło!
Z odrobiną mężczyzny na co dzień
wszystko będzie inaczej ci szło..."
Jeremi Przybora
Co dwie dłonie to nie jedna :-) dobry wiersz. Podoba
mi sie bardzo drugi wers. Pozdrawiam.