splot myśli rozrzuconych
A czy ktoś wie,
czy ktoś powie
Ile zła w sercu mieści się, ile myśli
Tłoczy się w głowie..[?]
Nie szukaj odpowiedzi
w książkach czy gazetach
Tam piszą często
same bzdury
i nie wie tego kompas
czy luneta
Nie powie chmura,
deszcz,
ni góry
Nie dowiesz się choć
chciałeś wiedzieć
Nie marnuj czasu na
brak odpowiedzi
Szukajcie- mówią- a znajdziecie.
Lecz ile
Znajdziesz na tym świecie ?
Już prościej
latać po wszechświecie
Nie wiecie
i wiedzieć nie będziecie
Tajemnic skrywasz sam zbyt wiele
[Bo ile wiedzą przyjaciele..?]
Powiedzą
Wiemy wiele więcej
Niż inni
Zdolni do poświęceń
Niewinni
Nieświadomi błędu
Swojego
własnego rozpędu
Czy żyjesz tylko po to właśnie
By umrzeć
kiedy światło zgaśnie
W tunelu
I nie będzie jaśniej ?
Przyjacielu..,
nie tracisz nadziei
Myślisz dalej
że wszystko się zmieni
Ułoży
Choć może być
Już tylko gorzej
Wiara w lepsze jutro
Nie pomoże
Kiedy kupisz futro dziewczynie
Zwierzę jakieś zginie
Jak giną ludzie i rośliny
I dzieci,
chłopcy i dziewczyny
Rodzice
Zatraceni są w panice
Nie zmieni
Czasu końca świata
Ni prorok
ni koza rogata [!]
Więc żyj źle.
[Lub dobrze- jak wolisz]
Bierz z życia
co cię zadowoli
Nie pytaj
nie rań
nie oceniaj
Zmian zero
i to się nie zmienia
A kiedy kochasz
kochaj szczerze
Bo tylko w taką miłość
wierzę
By życie twoje się przydało
By komuś ciebie brakowało
Gdy ruszysz w inną drogę
śmiało.
.Nie pomogę.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.