Spójrz
Czasem widzimy się rano.
Czasem przypadkowo zobaczymy się wieczorem.
Czasem nie chcę Cię widzieć.
Czasem łaknę twego wzroku,
by spojrzeć w Twoje oczy
zobaczyć jak wygląda
mój ideał za dnia.
Czasem nachodzą mnie wspomnienia,
które uciekają jak motyl
zostawiając po sobie
jedynie uśmiech na twarzy.
Czasem nie chcę Cię znać,
by zapomnieć o chwilach
spędzonych razem
i pocałunku na policzku.
Czasem chcę po prostu pobiec,
znaleźć Ciebie wśród tłumu
tak ogromnego
że boję się wyjść
by się po prostu nie zgubić.
Czasem mam ochotę zadzwonić do Ciebie
powiedzieć, że jestem
i zawsze będę myślami
tylko przy Tobie.
Czasem karcę siebie w duchu,
bo mam chłopaka,
którego nie kocham
i kochać nigdy nie będę.
Czasem mam wszystkiego dość
i oglądam gwiazdy
naszą gwiezdną drogę.
Czasem mam wrażenie,
że Ty też w nie patrzysz
ale Twoja duma zwycięża.
Czasem chcę po prostu
iść za Tobą
słuchać Twoich słów.
Czasem bowiem chcę
tylko "carpe diem"
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.