Spojrzenie
Dla wszystkich posiadających potencjał spojrzenia Równy z szeregami pospolitego ruszenia
Myśląc nad tym wierszem
Odniosłem wrażenie,
Że ciąży nade mną czyjeś
Mocne spojrzenie
Wtem oczy moje
Penetrując napotkały
Spojrzenie tak zimne
Jakiego jeszcze nie znały
Padłem na ziemie
Patrzę czy krwawię
Rażony spojrzeniem
Umarłem prawie...
Następnie ranionego
Przyszła dobić pora
Więc go słowo tak zraniło,
Że mu serce wskorś przebiło
Słowa już zamilkły
Spojrzenie nie te same
Serce leczy rany
Bo zostało pokochane...
Wybaczyłem oprawcy
Już nie miota spojrzeniami
Przez które ludzie się smucą
A oczy pokrywają łzami...
Aby ich skarciła hetmańska buława Bo skrzywdzenie spojrzeniem to poważna sprawa Dziękuje Ci Paulinko
Komentarze (2)
Całkiem niezłe ;-) Choć jest parę błędów
ortograficznych...
"Że ciąży nademną czyjeś" 'nade mną' osobno. "Patrzę
czy krwawie" krwawię.
Wiersz znośny.