Spontaniczne rozmyślania
Nawiedził sztorm olbrzymiej fali umysł
......
.....nastolatka
Przecedził wszystkie zmysły
Jak kuchenne sitko
Nic nie pozostawił
W swej wichurze wszystko zabrał
I tak po kolei wywiewały wiatry
wspomnień
Wspomnienia młodości
Wspomnienia miłości
Wspomnienia radości
Teraz nastolatek siedzi, smutny,
zamyślony
Ponuro drapie się po głowie
Wyschniętymi dłońmi ogarnia łzy
Jak śnieg w czasie opadu
I myśli – „ Cóż Mi pozostało,
Cóż się mi ostało ? „
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.