Sposób na chandrę
"Palenie tytoniu jest przyczyną wielu chorób" - Minister Zdrowia
Gdy cię ogarnie chandra i troska,
zapal o zmierzchu papieroska.
Nie tak jak zawsze, byle zapalić,
lecz tak, by myśli od trosk oddalić.
Papieros ci pomoże w tym,
bo myśl uleci tam, gdzie dym...
Popatrz, wypuszczasz dymu obłoczek,
a on cię w usta lekko łaskocze,
jakby chciał przestrzec:
- Szanuj słowa.
Niechaj nie rządzi nimi głowa,
lecz także serce. Ono cierpliwsze,
a słowa z niego płynące – tkliwsze.
Ono wybacza, ranić zabrania,
każe iść dłoniom w gest pojednania.
Słuchaj go częściej, wszak jesteś nim -
szepce papierosowy dym...
Teraz dym mija twoje oczy:
- Przymruż je – prosi – niech cię otoczy
ciemność i spokój. Nie patrz na świat,
ale w głąb siebie. I słuchaj rad,
które ci daje zmęczone ciało.
Chcesz przecież, żeby wraz z tobą
trwało.
Daj mu odpocząć, nie szarp w nim ran,
wprawiaj je częściej w radosny stan.
Ono odwdzięczy ci się tym, że da ci siłę! -
szepce dym...
I już unosi ci się nad głową
lekkim zapachem, smużką płową...
Zanim w powietrza wniknie struktury,
spójrz na różowe od słońca chmury,
na pierwsze gwiazdy, kontur księżyca,
niech cię ten widok długo zachwyca.
Czerp z niego spokój i ciesz się nim!
...szepce papierosowy dym...
Oczywiście nikogo nie namawiam do palenia, wiersz jest żartem. Nie pal. Wybierz miętówkę.
Komentarze (60)
Nie palę, ale wiersz bardzoo się podoba. I tak
zaprasza do zapalenia:))))
bardzo lubię dym, "Dym na wodzie" Deep Purple+:)
pozdrawiam Ewa
Ciepła z tego nie będzie, strat za to wiele. Bardzo
pouczający wiersz. U Ciebie Ewo to norma. Pozdrawiam
Cię serdecznie:-)))
Palenie nikomu szczęścia nie daje, raczej upodlenie i
smród.
Lecz jako temat do wiersza wyrósł na gwiazdę, w
zachwyty wzrósł. +
Wszystkim, którzy w wierszu znaleźli ten
gwoździk-luzik, o którym on, dziękuję. Papieros jest
tu wyłącznie atrybutem. Bo ten dymek obejmujący usta,
oczy, kierujący naszą uwagę ku niebu, to przecież
tylko przenośnia.
świetny wiersz:) czasem i papieros pomaga:):):)
Pozwalam sobie za Cii_szą.
z dobrym przesłaniem z dobrym żartem napisany wiersz,
bardzo mnie się podoba.
chodzmy na balkon zapalić mocnego blue gauloisesa,
przecież wiesz, że nie palę, wrzućmy na luz od czasu
do czasu od "puszczenia" stresu się nie umiera
przecież:) pozdrawiam
Świetny tekst na medytacje dla byłych palaczy;p,
przesłanie pozytywne z założeniem absolutnie NIE
palenia, a dym papierosowy można ewentualnie zamienić
teraz na parę mroźną;) dużo pozytywnych myśli
zawarłaś,pozdr
ja uwielbiałam mentolowe, to było moje lekarstwo na
stres w pracy, w domu paliłam niewiele, teraz wcale,
pozdrawiam
Jest super;)
Potrafisz satyrycznoe podejść do napiętych 'nerw':)))
Bardzo mi się podoba.
Można w tym klimacie napisac jeszcze wiersz o tym żeby
sobie poprzeklinac;)))i wtedy stres puuuuszcza i jest
nam lekko i przyjemnie, albo o chlapnieciu
kilelicha:)))
Bardzo fajny, pełen luzu wiersz. Tak go odbieram:)
- w tym roku minie dziesięć lat bez papieroska, nie
dam się skusić, choć przyznam, lubię ten lekki zapach
dymu i nikomu nie zabraniam, by zapalił papieroska w
moim domu...
- pozdrawiam ciepluteńko... :)
Ja co prawda nie palę papierosów,
ani fajki, ale wcale nie odbieram
treści tego wiersza jako zachęty
do palenia. Tekst tego figlarnego
wiersza można odebrać, przy
dobrej woli, jako lekką ironie
z nawyku palenia.
Miłego dnia Ewo:}
Olu :-)))
Ja też lubię robótki zRęczne :-) Rękodzieło to moja
życiowa pasja :-)
agarom, usunęłam, bo przestraszyłam się, że ktoś,
podobnie jak Ty, nie dostrzeże w tym żartu. Wrzuć
czasem na luz. To dobrze robi na cerę ;-)))