Spotkać Cię było dla mnie darem...
To Ty mnie spotkałaś dałaś mi siłę, dałaś
przyjaźń swą.
Ty mnie podniosłaś i otarłaś moje łzy,
powiedziałaś chodź
dam Ci dom i zabrałaś mnie ze sobą,
zabrałaś mnie stąd.
Stałaś się dla mnie wszystkim czego nigdy
do tej pory nie
było mi dane dostać. Dałaś mi coś co bardzo
chcę innym
dać, dałaś mi to, to czym tak wszyscy
dzielić powinni się.
Śniłem moje przyszłe i lepsze dzięki Tobie
życie,
śniłem o Tobie jak wspierasz mnie. Śniłem
już
nie sam ,ale z nią moją miłością którą
mam
dzięki Tobie, dziękuje Ci za to ,że mi
pomogłaś
,że zawsze byłaś przy mnie.
Nic nie jest już ważne, nic nie jest już
dla mnie
złym snem, to co mam to żyje to dzięki
Tobie
wszystko mam.
A.Ch. sierpień. 2003r.
Komentarze (1)
Wiersz pełen uczuć. Klimat nie jest obojętny, wydaje
mi się raczej ciepły:)Drobna uwaga co do pisowni- nie
leprze, tylko lepsze i przy mnie pisane rozdzielnie.
Pozdrawiam:)