Spotkania serc
tak lubię spotkania
serc naszych stęsknionych
ukrytych w czeluściach
głębokiej ciemności
one są jak ptaki
z gniazda wypłoszone
wciąż szukają siebie
by doznać radości
żeby choć przez chwilę
móc się cieszyć sobą
i mieć już na własność
ten kawałek nocy
ale sen zdradliwy
nie pomaga sercom
cichutko powoli
zamyka im oczy
autor
dociekliwa
Dodano: 2011-08-04 15:15:02
Ten wiersz przeczytano 685 razy
Oddanych głosów: 12
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (9)
Też lubię takie spotkania, serc stęsknionych za sobą!!
piękny, romantyczny wiersz!
Pozdrawiam serdecznie :))
Ten kawałek nocy na własność, to jest bardzo miłe
rozwiązanie :)
"żeby choć przez chwilę
móc się cieszyć sobą" rozmarzyłam się :-)
Mile spotkania :)
Już wiem, że jesteś Zosia:))) I wiem też, że ten
wiersz bardzo przypadł mi do gustu. Aż szkoda
zasypiać. Cudny wiersz, wrócę do niego jeszcze, tak mi
zasmakował:)) Pozdrawiam Autorkę niezwykle serdecznie.
Witaj Zosiu,wpadłam nakarmić głodną duszę pięknymi
wierszami i już smakuję i tak się delektuję...śliczne
te Twoje spotkania serc...pozdrawiam serdecznie...
Nawiązując do wiersza Fajny.Masz plusa.Podobnie
piszesz jak ja i może dlatego mi się podoba.
A ze marzenia senne wieja zdrada?Zdarzy sie pewnie nie
raz, nie dwa
Bardzo ładne miłosne spotkanie.
Słodycz nocy...
Pozdrawiam miło:)