spotkanie przy studni
pesymista
czerpię łyżeczką wodę
ze studni bez podskórnego źródła
upór - godny pochwały
- objaw naiwności
śmiech przez łzy - nie wiem
czy pragnę i czy warto
dla tych kilku kropel
optymista
niełatwo czerpać łyżeczką wodę
ze studni z życiodajnym źródłem
upór godny pochwały
- tylko naiwny nie zrozumie
że cierpienie wzmacnia
a śmiech osusza łzy
pragnę bo warto - nawet po kropelce
Inspiracją, wiersz pt. ‘PEEL bejowy’
autorstwa troilus.
Jest to ironia, nie wobec wiersza kolegi,
lecz mojego niezdecydowania w temacie,
optymista - pesymista
Komentarze (27)
re Troilus Zbyszku, oj nie po żadnych tam łapkach. To
o czym pisałeś u siebie, tak masz rację,ja zrozumiałam
co chciałeś przekazać. Ten wierszyk jest takim
produktem ubocznym, trochę w innym kierunku poszłam,
innym rozgałęzienie wybrałam, piszę tutaj raczej o
moim własnym dylemacie na ile potrafie myśleć
optymistycznie a na ile pesymistycznie w identycznej
sytuacji życiowej... i dalej nie wiem... Zbyszku to
powyżej, to nawet trudno nazawać wierszem, raczej
przypomina coś takiego, kiedy wypisujemy sobie na
kartce po lewej pros i po prawej cons, aby wizualnie
określić co wybrać jak się zachować a co można
wypośrodkować. Jeśli odebrałeś, że po łapach to ja
łapki przepraszam, bo ja raczej swoje karciłam. Moc
serdeczności Zbyszku.
Turkusowa Aniu. Twój komentarz warty zapamiętania.
Dziękuję i uściski.
Niezgodna, Stefi:) wiem, ten tekścik nie zasługuje na
miano wiersza, to był zwyczajny odruch aby sie
wygadać:) Uściski Stefi.
Waldi i to się chwali, tak trzymaj. Serdeczności.
Mysia-ko, Gosiu, w sumie piszę o temacie dosyć
oklepanym, ale jednak wciąż dużo z nas ma podobne
dylematy. Serdeczności Gosiu.
Marcepani, podzielam, ja w żaden sposób nie umiem
uszlachetnić cierpienia... okrutne, potrafi odebrać
poczucie własnej godności. Moc uścisków.
Halinko, o tak, trzeba dużej wytrwałości i spokojnych
nerwów. Dziękuję za dobre słowo. Moc serdeczności.
Flower Blue, czasami ten pesymizm potrafi na długo
nami zawładnąc, a z drugiej strony odrobinka
wprowadza element ostrożności. Uściski Mgiełko.
Ewuniu Kosim... hahha ja znam to słowko 'fajne' ale
dzisiaj odbieram je optymistycznie. Uściski Ewuniu.
Tańcząca z wiatrem, Grażynko. Ja również kiedyś miałam
w sobie więcej optymiyzmu, ale to było bardzo dawno,
kiedy życie było znacznie łatwiejsze. Moc serdeczności
Grażynko.
Jeżeli kogoś ominęłam, proszę o wybaczenie i
jednocześnie dziękuję za każdy komentarz i okazane
zainteresowanie tym, tam co powyżej:) Moc
serdecznosci.
...wykonanie,to często trzeci plan, pierwszym jest
temat, zaś drugim aranżacja...
i za to daję plus+
pozdrawiam z uśmiechem Danusiu:))
Chciałam jeszcze dodać że ślicznie wyglądasz :)
Udała Ci się Danusiu ta ironiczna refleksja. Co do
niezdecydowania czy jest się optymistą czy pesymistą,
przypomniał mi się cytat "Spytałem zebrę
- jesteś białą zebrą w czarne paski
czy czarną zebrą w białe paski?
A zebra odpowiedziała:
a ty jesteś hałaśliwym człowiekiem z cichymi dniami
czy cichym człowiekiem z hałaśliwymi dniami?
Jesteś bałaganiarzem, który czasami bywa pedantem
czy pedantem, który bywa bałaganiarzem?
Jesteś człowiekiem szczęśliwym, który bywa smutny
czy smutnym, który bywa szczęśliwy?
Nigdy więcej nie zapytam zebry o paski."Shel
Silverstein
Serdeczności :)
Pięknie mi dałaś po łapkach, na moją obronę mam tylko
to, że pisałem nie o przeżyciach autentycznych, tylko
wymyślonych, na potrzeby wiersza, scenariusza. Gdy
ktoś pisze o sobie nie odważę się na najmniejszą
krytykę. Co jeszcze mam na swoją obronę: ano to, że
rzadko mi się zdarza czytać ten pesymizm, z receptą na
jego przemianę.
powiem tak ... ja też jestem optymistą ...
Ciekawy wiersz Danusiu :)
Spokojnej nocy, śle moc serdeczności :)
Cierpienie wzmocni tego, który uwierzy w kroplę...
...ale łatwo pisać - tymczasem sama dość sceptycznie
myślę o wzmacnianiu przez cierpienie - chyba dużo
łatwiej uwierzyć w "krople".
Temat jak rzeka, a stoję przy Twojej studni i myślę,
myślę, i myślę :)
- czyli musi to być dobra refleksja :)
Serdeczności Donno
Obie wersje Danusiu godne pichwały...i temat i forma
optymistyczny-pesymistyczna daje pomyśleć...ile
wytrwałości, by napić się wody czerpanej ze studni
łyżeczką....pozdrawiam serdecznie
Świetnie Danusiu napisałaś ja skłaniam się jednak ku
pesymistycznej wizji
fajny wiersz :) pozdrawiam Danusiu
Ciekawy kontrast,
wiersza troilusa/Zbyszka jeszcze nie czytałam, ale
przeczytam, co do powyższego wiersza wolę optymistę,
chociaż sama chyba częściej ostatnio skłaniam się do
pesymizmu, mimo, że niedawno myślałam, że jestem
niepoprawną optymistką, ale od jakiegoś czasu
przestałam nią być, choć próbuję to z coraz mniejszym
skutkiem, gdy życie daje mi w kość...:)
Niestety nie zawsze cierpienie wzmacnia, nie każdy
jest na tyle silny, by je znieść, ale jeśli jest to
tak też bywa, że wzmacnia, to prawda.
Pozdrawiam serdecznie Danusiu:)