spowiedź
gdy poznałem cię w ekranie,
na me dłonie spadły gromy,
zapomniałem co to oddychanie,
jak tazerem porażony..
obiecałem tobie śmiechu więcej,
i że zwolnie tempo twego świata,
mógłbym z marszu zjeść twe serce
jak Hanibal psychopata...
chwila z tobą jest jak wieczność,
gdy zaklikam w twoją stronę,
co dzień widzę w tobie sprzeczność,
myśli nagie, obnażone...
odebrałas mi mój umysł,
przesiąknęłaś mnie jak magia
i podrywasz wciaż do góry
jak niezwykła antygrawitacja...
słowem kruszysz moją zbroję
twoja pozorowana pasja,
i choć duszy swej nie bronię,
postępuje umysłu abrazja.
porzuć opór, już sie nie zatrzymasz
gdy naciskam cię zaciekle,
zobaczymy czy dotrzymasz,
swych obietnic? czekam w piekle!
Komentarze (2)
Świetnie z wiarą a spowiedź to rzecz bardzo ważna.
Moje ukłony, podoba mi się.
mocne emocje
silne uczucia