Spowiedź - pojednanie
Pokazałeś jak zaplatać
Z małych marzeń wielki sen,
Postawiłeś mi świątynię
Nad przepaścią wiary mej,
Nauczyłeś mnie budować
Mosty długie aż po świt....
U Renfosa przetańczyłem
To największe z wielkich tang,
Noc bluźnierstwem zaraziłem
By pogasła każda z gwiazd,
Moich ciemnych myśli zwoje
Rozwinęły kartę swą
I do cna ją zaplamiły
Moją brudną, grzeszną krwią,
By być wiecznym
Jak cyrograf podpisałem jeden wiersz...
Dziś usiadłem w Twej świątyni
Wiatr utworzył święty Krzyż
Ja wyrzekłem słowa proste
Co zabrzmiały jak ten wiersz
Wierzyć w Jasność nie przestanę
Tylko ona niszczy cień,
Odszukałem mą nadzieję
Co ukryła się pod snem...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.