Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Spragnieni

Wsparta na poduszkach, rozkosznie pachnąca,
czekała na męża w ich wspólnej sypialni.
Wzywała go w myślach - przyjdź już, całuj, kąsaj,
w końcu usłyszała człapanie z oddali.

Drzwi cicho skrzypnęły, wszedł, a z nim aromat
czosnku i cebuli, smażonej kiełbasy.
Położył się obok, szepcząc - chodź tu do mnie,
chyba czujesz skarbie, jak mocno cię pragnę?

I przygarnął czule, usta do ust zbliżył,
lepkie, zimne dłonie wsunął pod koszulkę...
Tu nie wytrzymała - może najpierw prysznic?
I zęby byś umył... Obraził się. Usnął.

Dodano: 2017-02-06 12:21:24
Ten wiersz przeczytano 2069 razy
Oddanych głosów: 56
Rodzaj Satyra Klimat Ironiczny Tematyka O brzydocie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (62)

Janusz Krzysztof Janusz Krzysztof

Ptaszek przyleciał bez mycia
Więc żona nie do zdobycia

Kiedyś Sztaudynger się śmiał:
„Myjcie się, dziewczyny
Nie znacie dnia ani godziny”

na co niektóre odpowiadały:
„Myjcie się, chłopaki
Bo śmierdzą wam ptaki”

Dzisiejsza satyra na ostro...
Pozdrawiam.

Galeon35 Galeon35

Cóż to znowu znaczy?
Próżne jej starania.
Trza było mieć wcześniej takie wymagania.

To go nie widziała w przedzamęścia porze?
Wtedy tylko młodszy -
znaczy teraz gorzej.

Ale co do zasad
intymnej higieny,
złudzeń mieć nie mogła
po cóż zatem treny

nad miłością czystą -
znaczy tą domytą -
kiedy novum wplatasz
w swą pościel kobito.

Trzymaj się zasady
kapiel raz w niedzielę
i wtedy go wpuszczaj
będziesz mieć weselej.

One Moment One Moment

Kłopot w małżeństwie polega na tym, że zakochujemy się
w osobowości, a musimy żyć z charakterem. Mam tylko
nadzieję ,że to fikcja...literacka ;-)

anna anna

i tu wyłazi różnica między prostotą a prostakiem

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

zgrabnie i zyciowo:)

przed /polozyl/ dalabym kropke, zeby to niearomat sie
polozyl... chociaz na jedno wychodzi:)

kiedys mielismy w pracy klienta, ktory /pachnial/
czosnkiem, a przychodzil codziennie, skadinad przemily
kulturalny starszy pan; mial na imie Czeslaw i z
daleka bylo czuc, ze idzie pan Czosio, tak go
nazywalismy:)

pozdrawiam

Donna Donna

Zabawnie o sprawie bardzo waznej, zapachy potrafia
odrzucic nawet najbardziej spragniona kochanke i
zgasic pozar. Moc serdecznosci.

Angel Boy Angel Boy

Warto o siebie zadbać, gdy przychodzi się do żony :P
Niegrzecznie tak przyjść o zapachu czosnku lub cebuli
i wierzyć, że wszystko ok :)

wandaw wandaw

A to ci mąż a szkoda bo mogło byc sielsko Moze się
nauczy
Świetna ironia Aniu
Bardzo obrazowa :)
Pozdrawiam z usmiechem :)

bronislawa.piasecka bronislawa.piasecka

Może będzie żałowała,że miłośnika nie chciała i nie
grzeczna byla, bo go obraziła... Pozdrawiam Aniu.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »