Sprawozdanie
Ty mówisz " już jestem stary,
nic już zrobić nie mogę,
już teraz nic się nie zdarzy,
przebyłem już swoją drogę".
Czy na pewno tak myślisz człowieku?
Zobacz ile jest do zrobienia,
trzeba naprawić to ,co się zepsuło,
trzeba zrobić rachunek sumienia
A może Pan Bóg da Ci łaskę
i da Ci do zrozumienia,
że obudzisz się i dojrzysz smutnych,
że obudzisz łaskę swojego sumienia.
Że dojrzysz wokół siebie ludzi
zmartwionych,
załamanych, niepotrzebnych nikomu.
Płaczacych i biednych, całkiem
zagubionych
nie mających nawet domu.
A może Pan Bóg da Ci łaskę
i da Ci do zrozumienia,
że obudzisz się i dojrzysz
nieszczęśliwych,
że obudzisz spokój swojego sumienia.
Więc uśmiechnij się dzisiaj z samego
rana,
zapytaj sąsiada- jak mu się wiedzie?
Powiedz żonie, że zupa jest udana,
wyciągnij dłoń do wszystkich , którzy są w
biedzie.
Do tych załamanych , do niepotrzebnych
nikomu,
niech się poczują przez chwilę jak w
niebie.
Niech poczują się - jak w prawdziwym
domu.
Tego Bóg oczekuje od Ciebie, z tego zdasz
mu sprawozdanie
w niebie.
Komentarze (6)
Ciekawie z wiarą.
życie zawsze by wszystkich weryfikowało.
Wesołych Świąt, smacznego jajka,
mokrego dyngusa
Choćbyśmy w życiu czynili same
dobre rzeczy, to i tak możemy
powiedzieć, że zrobiliśmy zbyt
mało.
Serdecznie pozdrawiam Mario:}
Ja najbardziej się trwożę
tym co nie zrobiłam, Boże.
Pieknie by bylo gdyby twoje refleksje choc czesc ludzi
wziela sobie do serca:)
Pozdrawiam i zycze radosnych Świąt:)
Bardzo ładny wiersz, pełen optymizmu!
Pozdrawiam!