% # & $ Sprawozdanie z...
W ramach wspomnień czasu minionego
Dnia owego to się działo – państwo
wiecie;
ani w mieście, ni we wiosce, a w
powiecie.
Gdzie dokładnie – nie wiadomo, lecz skrzat
mówił,
że każdy kto tu przybędzie, wnet polubi.
Ja stawiłam się jak wiecie bardzo wcześnie
–
w samą porę, gdy już kwiecie kwitło i
czereśnie,
by uchwycić najważniejsze chwile z życia
dwóch par bliźniąt znalezionych nieco
skrycie.
Kto je zgubił czy wyrzucił – nie
wiadomo,
fakt – znalazły się na progu aż w dwóch
domach.
Głośno było, że aTomasch i Pan Bodek
wysunęli się w zmaganiach na sam
przodek.
Ich radości końca to nie było widać,
w linii prostej sięgła* aż czasów Dawida
Mamy dzieci! Mamy dzieci! – głośno
wkoło
to i będzie pięćset z plusem Bodek wołał.
Gdy emocje spadły wszędzie niżej pasa,
a dziecinom się zachciało ciut pohasać,
tatusiowie proszą gości – robią
chrzciny,
przybierając przy tym bardzo mądre miny.
Kilka dni szukali chrzestnych tu na
bej'u
z policjantem i ze świecą – narzekali wciąż
– o jeju...
Trudne czasy – nie ma chętnych, co to
będzie?
Bezimienne nasze dzieci jak łabędzie...
W końcu Bodek z aTOMaschem na swe
wdzięki
załatwili kilku panów i panienki.
U proboszcza pozostało jeszcze w biurze
obstalować termin chrztu – nie czekać
dłużej.
Kiedy wieść o chrzcinach w świat głośno
poniosło,
ożywiło się natychmiast nam rzemiosło;
przecież wszyscy potrzebują coś nowego –
piękne panie sznur korali od Anniego.
A panowie krawaciki jedwabiste
ze szpileczką diamentową i złocistą
wykupili już w lumpeksach dosyć dawno
na przebrania mają muszki... nawet
fajne.
-----
* - rozważania w tej kwestii w
komentarzu
cdn.
Komentarze (55)
Wspomnienia czasu minionego jakże ciekawe Marysiu.i to
jakiego czasu, ranny ptaszku, potrafisz wiele dojrzeć,
doradzić okiem wyłuskać czasem drobne bkedziki.
Pozdrawiam Halina
Przeczytałam z podobaniem :)+
Gratuluję nominacji do nagrody!
Świetne sprawozdanie!
Poetycka relacja.
Serdeczności przesyłam
Jesteś niesamowita, tak ładnie i zgrabnie to ułożyć
że z głębokim ukłonem Pozdrawiam.
Ciesze sie razem z Toba (Twoja) nominacja do nagrody!
+++
Przesylam serdecznosci. :)
Witaj Mario!
Uczestniczyłam w tej zabawie z ogromną przyjemnością.
Napisać z niej sprawozdanie, nie jest łatwo.
Podjęłaś się trudnego zadania.
Ta część wyszła Ci znakomicie.
Z niecierpliwością czekam na ciąg dalszy.
Serdecznie pozdrawiam :)
Superowe sprawozdanie...pozdrawiam Mario.
Ciekawe to pewne, a jeszcze ciekawsze co
dalej...Marysiu, a jednak może być " gęsty deszcz" co
udowadniam poniżej. Pozdrawiam.
Korpus Języka Polskiego. PWN.
cytuję " Na gontach świronu łopotał już gęsty deszcz"
Cytuję " Na krótki moment ujrzał ponure, zawalone
gęstym deszczem rozkołysane..." itd.
Mario, ale ze mnie gapa,
dziś jestem strasznie zakręcona.
A nie mówiłam, że komu jak komu, ale Marii nic nie
umknie. Widzę,
że faktycznie wyciągnęła kamery
z krzaczków i rejestruje wszystko.
Miejmy się na baczności
Świetny wiersz
Pozdrawiam serdecznie:)
No i kto jak kto - ale Ela - nie uzasadniła, dlaczego
nie głosowała...
Kto, jak kto, ale Maria zawsze wszystko musi zapiąć na
ostatni guzik. Pozdrawiam serdecznie
dobry kawał roboty
gratuluję
Z pewnością tego typu historie dają większą motywację
i nie ma co czuć się nieswojo, tylko trzeba się
radować:)
Dziękuję Grażynko. Trochę mi nieswojo.
Ale z tego taki wniosek - mimo i pomimo to warto pisać
wiersze.