Stare miasto
Ulice starego miasta
Zrzędzą zgrzytem tramwajów
Na swoją samotność.
Sędziwe mury kamienic
Szepczą różańce
Sklepowych szyldów.
Zgarbione kopuły wież,
Podparte laską kościołów
Patrzą z nadzieją w niebo.
A ciche parkowe drzewa,
Poorane bruzdami lat,
Siadają cieniem na ławkach
I karmią chłodem
Siwe gołębie.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.